Niedawno podpisał pan umowę na budowę żłobka w Kowali. Jak udało się doprowadzić do tej inwestycji i skąd pochodzą środki?
To projekt, na którym zależało nam od dłuższego czasu, bo dobrze wiemy, że opieka nad najmłodszymi to jedna z kluczowych potrzeb mieszkańców. Dzięki sprawnej współpracy z instytucjami centralnymi udało się pozyskać blisko 4,8 miliona złotych dofinansowania z programu „Maluch +”. Całość kosztów to 5,5 miliona, więc wkład własny gminy jest stosunkowo niewielki w porównaniu do skali całego przedsięwzięcia. Żłobek będzie nowoczesny, w pełni dostosowany do potrzeb dzieci i rodziców, z bezpiecznymi salami, placem zabaw i zapleczem kuchennym. Chcemy, by placówka była gotowa do końca 2026 roku. To także szansa na stworzenie nowych miejsc pracy w gminie, ponieważ potrzebna będzie kadra opiekunów i personelu pomocniczego. Budowa żłobka pozwoli odciążyć rodziców, którzy często muszą dojeżdżać do Radomia w poszukiwaniu takich usług. Placówka stanie się elementem szerszej polityki prorodzinnej, którą konsekwentnie realizujemy w gminie Kowala.
Samorząd ogłosił też przetarg na sprzedaż działek budowlanych w Trablicach. To będzie impuls do rozwoju tych terenów?
Trablice to atrakcyjna miejscowość, dobrze skomunikowana z Radomiem, a jednocześnie cicha, spokojna i przyjazna dla rodzin. Działki są zatem odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na budownictwo jednorodzinne, szczególnie ze strony młodych rodzin. Zainteresowanie terenami budowlanymi jest duże, dlatego przygotowaliśmy kilka działek na sprzedaż. Środki ze sprzedaży wrócą do gminy i pozwolą sfinansować kolejne inwestycje lokalne. Planujemy tam również budowę infrastruktury, aby nowe osiedla mogły rozwijać się bez przeszkód. To część naszej strategii, zgodnie z hasłem „Gmina Kowala – przestrzeń do rozwoju”, a więc miejsce, gdzie warto mieszkać i wychowywać dzieci. Chcemy, by inwestorzy i mieszkańcy mieli pewność, że gmina aktywnie wspiera proces zagospodarowania przestrzeni. W przyszłości planujemy również wprowadzać rozwiązania proekologiczne, takie jak energooszczędne oświetlenie czy zielone przestrzenie publiczne w pobliżu nowych zabudowań.
Niedawno gmina kupiła nowy ciągnik wraz z osprzętem, wymieniono też wiaty przystankowe. Widać, że wiele się zmienia również w gospodarce komunalnej.
Zainwestowaliśmy 349 tysięcy złotych w nowoczesny ciągnik, który pozwoli nam sprawniej realizować prace porządkowe i drogowe. Będzie wykorzystywany do odśnieżania, koszenia, utrzymania terenów zielonych czy prac porządkowych na drogach gminnych. Ma to zoptymalizować koszty eksploatacji, bo własnym sprzętem możemy reagować szybciej i taniej niż korzystając z usług firm zewnętrznych. Podobnie stare wiaty były już wysłużone, część z nich zniszczona i niefunkcjonalna. Wymieniliśmy 12 przystanków na nowe, estetyczne konstrukcje z lepszym zadaszeniem i osłoną przed wiatrem. Koszt to około 200 tysięcy złotych, ale komfort pasażerów znacząco się poprawił. To może się wydawać drobną rzeczą, ale dla osób czekających codziennie na autobus w deszczu czy zimą ma to ogromne znaczenie.
