Propozycja Komisji Europejskiej to niebezpieczeństwo dla Polski
Konferencję „Polskie lasy – skarb pokoleń” zorganizował Powiat Radomski wraz z radomskimi leśnikami
Powiat Radomski był pierwszym samorządem w Polsce, który głośno sprzeciwił się propozycji Komisji Europejskiej, aby leśnictwo podlegało pod kompetencje dzielone między Unię Europejską i państwa członkowskie. Starosta radomski Waldemar Trelka wraz z Andrzejem Matysiakiem, dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu zorganizowali również konferencję pod hasłem „Polskie lasy – skarb pokoleń”. Wydarzenie zostało objęte patronatem honorowym przez Annę Moskwę, minister klimatu i środowiska, która przypomniała, że polski rząd sprzeciwia się unijnej propozycji.
Konferencja w Leśnym Ośrodku Edukacyjnym Lasów Państwowych w Jedlni – Letnisku przybliżyła uczestnikom problematykę leśnictwa i sektorów gospodarki z nim powiązanych, a także zagadnienia związane z funkcjonowaniem tego sektora w ramach Unii Europejskiej. W tematykę tę wprowadził Andrzej Matysiak, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.
Obawy leśników
– Dziękuję panu staroście i Radzie Powiatu Radomskiego za podjęcie uchwały w celu obrony lasów państwowych. W przypadku naszego terenu nawet 50 procent może być wyłączone z użytkowania. Wyłączenie części lasów z użytkowania to nie tylko możliwość pozyskiwania drewna, ale też grzybów, jagód, polowań, a nawet wyrzucenie z lasów pasiek pszczelich. Działania Parlamentu Europejskiego mają dwa cele. Pierwsze to zneutralizować protesty części państw Unii Europejskiej dotyczące wprowadzenia nie tylko strategii, ale w odniesieniu do lasów całego pakietu Zielonego Ładu. Druga rzecz to wprowadzić kontrolę Komisji Europejskiej nad Lasami Państwowymi, organizacją zarządzającą największą powierzchnią lasów publicznych w Unii Europejskiej. To wprowadza niepokój nie tylko wśród leśników, ale też samorządów, przemysłu leśnego i wielu innych środowisk – mówił dyrektor Andrzej Matysiak.
Niekorzystne zmiany
Bardzo merytoryczne i zarazem ciekawe wystąpienie miała minister Anna Moskwa, która podkreśliła, że Lasy Państwowe bardzo aktywnie działają na rzecz ochrony polskich lasów, a konsekwencje przeniesienia kompetencji w tym zakresie na rzecz instytucji unijnych może spowodować wiele niekorzystnych zmian w modelu zarządzania lasami.
Minister Moskwa przypomniała, że unijnym projektem dotyczącym zmiany traktatów w zakresie m.in. leśnictwa, w Parlamencie Europejskim zajmuje się obecnie komisja ds. konstytucji. Uczestnicy wysłuchali też fachowego spojrzenia na stan polskich lasów, którego dokonał Jan Tabor, zastępca Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych. Spotkanie zakończyło się sesją pytań i odpowiedzi, którą podsumował poseł Marek Suski.
Promocja polskich lasów
Uczestnikami konferencji byli również parlamentarzyści: Dariusz Bąk, Anna Kwiecień i Agnieszka Górska, a także samorządowcy oraz środowiska związane z ochroną przyrody, rolnictwem, łowiectwem, wodami i leśnictwem. Oprawę konferencji zapewnił Zespół Sygnalistów Myśliwskich przy RDLP w Radomiu, a uczestnicy mogli spróbować darów lasów, czyli żywność marki Lasów Państwowych „Dobre z Lasu”.
Uczcili pamięć leśników
Warto jeszcze zaznaczyć, że przed rozpoczęciem konferencji pani minister, starostowie – radomski Waldemar Trelka i przysuski – Marian Niemirski oraz radna sejmiku województwa mazowieckiego Ewa Białecka, jak również zaproszeni goście złożyli kwiaty pod kamieniem pamiątkowym, poświęconym leśnikom pomordowanym w Katyniu. Kamień ten znajduje się na placu przed budynkiem Ośrodka.
Obecnie każdy unijny kraj, w tym Polska, ma prawo do własnej polityki leśnej, co gwarantują traktaty unijne. Pokolenia polskich leśników wypracowały najlepsze metody zarządzania lasami, które są stawiane za wzór na świecie. Od kilku lat trwa jednak próba zniszczenia tej dobrej opinii. Najpierw aktywiści ekologiczni głośno zarzucali Polsce rzekome niszczenie środowiska naturalnego. Teraz Komisja Europejska po cichu próbuje przenieść obszar leśnictwa do wspólnych kompetencji unijnych. Wszystko to może przynieść za sobą szereg negatywnych skutków, zarówno dla samych lasów, gospodarki narodowej, jak i obywateli. Niestety, mogą odczuć je również mieszkańcy naszego powiatu.
Europosłowie z Polski za oddaniem lasów?
W dniu 24 stycznia 2023 roku Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) Parlamentu Europejskiego wydała pozytywną opinię w zakresie wniosków, dotyczących zmiany traktatów. Chodzi o wyłączenie leśnictwa z kompetencji państw i przeniesienie go do tzw. kompetencji dzielonych pomiędzy Unię Europejską a jej państwa członkowskie. Za tym rozwiązaniem zagłosowali nieliczni europarlamentarzyści z Polski, czyli: Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz z Platformy Obywatelskiej oraz Adam Jarubas z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Lasy stanowią prawie jedną trzecią powierzchni Polski, prawie 80 procent z nich znajduje się w rękach państwa. Dzięki temu możliwe jest prowadzenie odpowiedniej polityki leśnej, która pozwoliła m.in. na zachowanie dużego stopnia naturalności polskich lasów, wzrost stopnia zalesienia kraju, a także utrzymanie siedlisk dla wielu gatunków roślin i zwierząt. Model ten uwzględnia również potrzeby mieszkańców, związane z korzystaniem z lasów, które – poza rezerwatami ścisłymi – są ogólnodostępne. Każdy chętny może też korzystać z leśnych darów, jak grzyby czy owoce, co stało się już rzadkością w innych państwach europejskich.
W ostatnich latach Komisja Europejska próbuje podporządkować sobie kolejne obszary działalności państw, które nie są objęte traktatami. Takim działaniem jest propozycja przeniesienia kompetencji krajowych w dziedzinie leśnictwa do tzw. kompetencji dzielonych pomiędzy Unią a poszczególnymi państwami. Padła ona podczas obrad jednej z komisji Parlamentu Europejskiego w styczniu tego roku, a za taką zmianą zagłosowali nieliczni europarlamentarzyści z Polski (patrz ramka).
Lasy to również jedna z ważniejszych gałęzi krajowej gospodarki, prawdziwe koło zamachowe dla wielu branż. Polski przemysł drzewny od lat zajmuje czołowe lokaty pod względem produkcji i eksportu.
– Drewno staje się bardzo cennym, strategicznym surowcem, używanym w każdym obszarze gospodarki. Przede wszystkim jesteśmy dużym dostawcą drewna dla Zachodu, ale też państw azjatyckich. Krajowy przemysł drzewny i meblarski generuje około 2,3 procent PKB (Produktu Krajowego Brutto). Przejęcie choćby części lasów w ramach wspólnego unijnego zarządzania będzie oznaczało de facto grabież naszych zasobów na rzecz zachodnich firm, głównie niemieckich, które nie mają już zapasów tego surowca u siebie. Może to spowodować znaczące ograniczenie podaży drewna oraz skokowy wzrost jego ceny – uważa prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista, wykładowca Szkoły Głównej Handlowej i przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana.
Wreszcie lasy to również cenne grunty i zawarte w nich kopaliny. Trzeba być zatem świadomym tego, że początkowa „niewielka” zmiana kompetencji wobec leśnictwa może w dalszej perspektywie rozciągnąć się również na bogactwa naturalne. Propozycja zmiany traktatu, która odbiera Polsce oraz innym krajom kompetencje w obszarze o niebagatelnym znaczeniu, może być elementem szerszej strategii dominujących państw unijnych.
Zdaniem Ministra
– Lasy Państwowe bardzo aktywnie działają na rzecz ochrony polskich lasów, a konsekwencje przeniesienia kompetencji w tym zakresie na rzecz instytucji unijnych mogą spowodować wiele niekorzystnych zmian w modelu zarządzania lasami. Obronimy polskie lasy, by zostały w rękach tych, którzy zarządzają nimi najlepiej.
Jeśli dojdzie do głosowania na poziomie państw członkowskich, na pewno będziemy przeciw. Państwa skandynawskie i państwa Południa mają podobne zdanie. Nie zgodzimy się na oddanie jakichkolwiek zasobów w zarządzanie unijne. Miałam okazję spotkać się z komisarzem Unii Europejskiej do spraw środowiska Virginijusem Sinkevidusem. Zaapelowałam o właściwe zachowanie Komisji Europejskiej, gdyby doszło do debaty o przejęciu lasów państwowych z zarządzania krajowego w ręce europejskie.
Zdaniem eksperta
– Polska nie zgodzi się na wprowadzenie do prawa krajowego możliwości sparaliżowania gospodarki leśnej. Skarga Komisji Europejskiej, którą uwzględnił TSUE, jest kolejną próbą zablokowania polskiego
konkurencyjnego przemysłu drzewnego, co może doprowadzić do jego upadku, a w efekcie do nagłego, skokowego wzrostu bezrobocia na terenach wiejskich i drastycznego wzrostu cen wyrobów drewnianych. Skarga Komisji Europejskiej, którą uwzględnił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, opiera się na doniesieniach trzech organizacji ekologicznych, zarzucających Polsce brak standardów ochrony przyrody przy prowadzeniu gospodarki leśnej, a także brak prawa do zaskarżania planów urządzenia lasu. Pierwszy zarzut jest bezprzedmiotowy, bowiem przepisy, które wzbudziły wątpliwość ekologów, zostały uchylone rok temu, o czym Komisja Europejska była poinformowana, a obowiązujące obecnie prawo chroni przyrodę w stopniu nawet wykraczającym poza standardy unijne. Polskie prawo nie ogranicza również dostępu społeczeństwa do procedury tworzenia planów urządzenia lasu. Podczas obowiązkowych konsultacji społecznych uwzględnianych jest ponad 90 procent uwag zgłaszanych przez lokalne społeczności, organizacje pozarządowe czy samorządy. Przed sądami cywilnymi toczą się też postępowania dotyczące planów urządzenia lasu, więc także dostęp do sądów jest zapewniony. W obecnym stanie prawnym skarżący muszą wiarygodnie uzasadnić swoje pozwy, wskazując, jakie realne niebezpieczeństwo dla przyrody niesie ze sobą realizacja przyjętego planu urządzenia lasu. Zmiana polskiego prawa zgodnie z wyrokiem TSUE oznaczałaby możliwość zaskarżania planów bez takiego uzasadnienia, co w praktyce doprowadziłoby do paraliżu gospodarki leśnej w całym kraju i w konsekwencji upadku polskiego przemysłu drzewnego. Warto przy tym podkreślić, że np. Niemcy i Austria w ogóle nie mogą skarżyć planów urządzenia lasów do sądów.
Opinie
– Według danych ministerstwa, w Polsce ilość i zasobność lasów stale wzrasta. Podczas każdej godziny sadzonych jest ok. 50 tys. drzew. Trwale zrównoważona i wielofunkcyjna gospodarka, która prowadzona jest przez kolejne pokolenia leśników, przynosi wymierne efekty, czego dowodem jest m.in. 500 tys. osób zatrudnionych w tych sektorach drzewnych, które generują 2,3 proc. PKB (Produktu Krajowego Brutto). Powiat Radomski jako pierwszy powiat w Polsce podjął uchwałę w sprawie lasów. To jest nasz narodowy skarb, zielone złoto jak się je określa. Te zakusy już były kiedyś i udało się obronić. Mamy pół miliona głosów poparcia w obronie tych lasów. Będziemy bronić naszego dziedzictwa.
– Na terenie naszego powiatu jest aż 40 tys. ha lasów, co stanowi około 27 proc. całej powierzchni. Nic więc dziwnego, że nasz samorząd podjął stanowisko w obronie polskich lasów. Zachęcam do tego inne samorządy. Dziękuję panu dyrektorowi
Andrzejowi Matysiakowi, panu nadleśniczemu Jerzemu Karaśkiewiczowi oraz pracownikom RDLP w Radomiu za pomoc w zorganizowaniu tego wydarzenia, które – mam nadzieję – przyczyni się do oddolnego wzmocnienia stanowiska polskiego rządu wobec prób przejęcia kompetencji krajowych wobec lasów przez Komisję Europejską.
– Wiemy doskonale, że polityka leśna jest domeną każdego kraju członkowskiego. Jest to zapisane wyraźnie w traktatach. Tymczasem w Unii Europejskiej są widoczne tendencje do przejmowania kolejnych kompetencji krajowych.
Sprawa lasów jest tego doskonałym przykładem, stąd właśnie inicjatywa Komisji Ochrony Środowiska i jej opinia. Nie ulega wątpliwości, że potrzebne są tego typu debaty, abyśmy potrafili merytorycznie przeciwstawić się tym tendencjom.
– Ta sprawa ma niesamowicie ważny wymiar gospodarczy i ekonomiczny. Polska, jeśli chodzi o surowce i drewno, jest czołowym dostawcą w Europie. Około 10 procent rynku Unii Europejskiej różnego segmentu posiada polski przemysł drzewny, celuloza, meblarstwo, papier. Około 500 tysięcy osób funkcjonuje w obszarze tego przemysłu. Jednym z ważnych filarów jest właśnie eksport. Polska nie może zgodzić się na zmianę traktatów tylko dlatego, że jakaś grupa obywateli innych państw, funkcjonująca w instytucjach unijnych, ma taką chęć. Próba swego rodzaju „przejmowania” polskich lasów jest wkroczeniem na terytorium Polski przez gremia do tego nieuprawnione. Te lasy należą do naszego polskiego majątku narodowego.