Wójt Leszek Margas: chcemy rozwijać strefę inwestycyjną, rolnicy też mogą na tym skorzystać
Rolnicy z gminy Zakrzew zdecydowali się wyjechać ciągnikami na drogę wojewódzką, a następnie stanąć przed tamtejszym Urzędem Gminy. Sprzeciwiali się w ten sposób planom władz gminy, które chcą zmienić studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, aby przy trasie S7 powstała strefa inwestycyjna.
W ocenie protestujących, gmina Zakrzew jest gminą rolniczą, gdzie produkuje się żywność. Mieszkańcy Mleczkowa, Cerekwi Kolonii oraz Zatopolic uważali, że władze gminy chcą przejąć od rolników grunty trzeciej i czwartej klasy. Wyrażali też obawy, że zmiana dokumentacji ograniczy możliwości rozwoju ich gospodarstw, chociażby poprzez zakup ziemi.
– Maszyny, które tutaj przyjechały są wzięte na kredyt i te ziemie go spłacają, z rolnictwa utrzymują się całe rodziny i zatrudnieni pracownicy. Pan wójt blokuje jakiekolwiek pomysły związane z rolnictwem – mówił Mateusz Sułecki, uczestnik protestu.
Szansa dla wszystkich
Wójt Leszek Margas zaznaczył, że umiejscowienie strefy inwestycyjnej przy węźle drogi S7 jest bardzo dużą szansą dla gminy, głównie poprzez zwiększenie dochodów z podatków lokalnych, a docelowo stworzenia nowych miejsc pracy i ograniczenia bezrobocia.
– Przy drogach ekspresowych lokowane są centra logistyczne czy duże magazyny. Obecnie zapadają decyzje o przebiegu wariantu nowej trasy drogi S12, dlatego uznałem, że jeśli teraz spóźnimy się z pewnymi decyzjami, to skorzystają na tym ościenne gminy i węzeł komunikacyjny w Mleczkowie przestanie być atrakcyjny dla inwestorów – mówił z kolei wójt Leszek Margas, zapewniając, że gmina z pewnością nie będzie skupować gruntów. – Studium tylko pokazuje teren, na którym będą mogły powstać inwestycje, ale to właściciele gruntów będą decydować, czy chcą sprzedać ziemię czy nie – dodał Leszek Margas.
Warto dodać, że uchwała Rady Gminy w tej sprawie została podjęta 2 października 2021 roku, została też uruchomiona procedura wyboru firmy, która przygotowuje zmiany studium. Wszyscy zainteresowani radni oraz sołtysi otrzymywali kopie dokumentów.
Mieszkańcy też mają głos
Jak informuje wójt, studium zostało skierowane do około 40 organów celem wydania opinii lub uwag. – Każdy z mieszkańców będzie miał możliwość zapoznania się z dokumentacją i szukania odpowiedzi na pytania czy wątpliwości. Zapewniam, że będą brane pod uwagę stanowiska wszystkich mieszkańców, zarówno tych, którzy z jakiś powodów będą przeciwni, jak i tych, którzy będą i są za rozwojem gminy – mówi Leszek Margas.
– Stworzenie strefy inwestycyjnej przy węźle drogi S7 jest bardzo dużą szansą dla gminy, głównie poprzez zwiększenie dochodów z podatków lokalnych, a docelowo stworzenia nowych miejsc pracy i ograniczenia bezrobocia. Zapewniam, że przy opracowywaniu Studium będą brane pod uwagę stanowiska wszystkich mieszkańców, zarówno tych, którzy są za rozwojem gminy, jak również tych, którzy z jakiś powodów będą przeciwni.