Tropikalne wsypy, cieple morza, straszne jaszczury – Ziemia Radomska kryje wiele tajemnic z przeszłości

O dawnych dziejach regionu rozmawiamy z doktorem Gerardem Gierlińskim, pracownikiem Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego, współtwórca Parku Dinozaurów JuraPark w Bałtowie, laureatem nagrody „Naukowe osiągnięcie roku”, przyznanej rzez National Geographic Traveler za odnalezienie najstarszych odcisków stóp człowiekowatych.

Okazuje się, że tereny które dziś zajmuje Polska, przez setki milionów lat były dnem i strefą przybrzeżną stosunkowo płytkiego morza. Nasza planeta była zazwyczaj w swojej historii wyraźnie cieplejsza niż obecnie. Morze i wybrzeże, które tworzyły Ziemię Radomską, pod względem geograficznym było podobne do dzisiejszego Bałtyku, ale pod względem klimatycznym przypominało Florydę.

Diabelska sprawa

Jak mówi dr Gerard Gierliński „wiele z odkryć dinozaurów to zasługa diabła!…” Dlaczego? Praludzie, którzy żyli w wielu miejscach na świecie, znajdując dziwnie wyglądające skalne odciski kończyn istot, których nie znali, wielokrotnie identyfikowali je jako „ślady diabła” lub innych mrocznych kreatur. W wielu miejscach w USA indiańskie plemiona, znajdując skalne odciski dinozaurów, domalowywały lub wykuwały obok inne elementy swoich mitologii. Tak też działo się na terenach Polski, gdzie nawet jeszcze we wczesnośredniowiecznej ikonografii czarty miewają zamiast powszechnych później kopyt, szpony podobne do tropów dinozaurów. Dla przykładu odcisk zwany „czarcia stopa” to jedno z odkryć, które doprowadziło do powstania JuraParku w Bałtowie.

W erze mezozoicznej (250-66 mln lat temu), w okresie schyłkowej jury (ok. 150 mln lat temu) w okolicach Wierzbicy powstała warstwa zlityfikowanych („zeskalonych” lub „skamieniałych”) osadów wapiennych. To właśnie w nich doskonale zachowały się liczne ślady zwierząt i roślin, w tym także tropy dinozaurów oraz pterozaurów – latających gadów. Są one wielką rzadkością, ponieważ zostały wyparte przez… ptaki, czyli latające dinozaury, których potomkowie nie wymarli 65 mln lat temu. Dlatego możemy wciąż podziwiać „dinozaury”, czyli ptaki, na naszym niebie! Ślady pterozaurów znaleziono w kopalni wapienia (kamieniołomie), należącej niegdyś do Cementowni „Przyjaźń” w Wierzbicy. Pierwszych odkryć dokonali w tym rejonie dwaj paleontolodzy – Grzegorze Pieńkowski (Państwowy Instytut Geologiczny) i Niedźwiedzki (Uniwersytet Warszawski). Innym tropem znalezionym w okolicach Wierzbicy jest Jalingpus, czyli zwierzę będące przodkiem grupy mięsożerców zwanych tyranozaurami ze słynnym T-Rexem na czele.

Rekonstrukcja pterozaura, na podstawie szczątków odnalezionych w okolicach Wierzbicy

Wielka stopa i mega drapieżnik

Kolejnym, bardzo spektakularnym odkryciem z okresu jurajskiego jest znalezisko śladów Brontopodusa w Błazinach koło Iłży. Należał on do rodziny brachiozaurów, czyli roślinożernych dinozaurów lądowych, będących największymi zwierzętami stąpającymi kiedykolwiek po ziemi. W tym samym miejscu znaleziono ślady allozaura zwanego Megalosauripus, czyli wielkiego mięsożercy.

Również z późnego okresu jurajskiego (ok. 152 mln lat temu) z Krzyżanowic w okolicach Iłży pochodzą interesujące gady morskie – zauropterygi (Sauropterygia). Pierwszych odkryć w tym rejonie dokonali naukowcy z polskiej Akademii Nauk w latach 60. XX wieku. Badania były kontynuowane również kilka lat temu. Odkryto wtedy szczątki największego drapieżnika, jaki żył na terenie Polski. Był to pliozaur (Pliosauroidea). Skamieniałości obejmują duże części czaszek, aparatu szczękowego oraz zęby. Wskazują one, że krwiożerczy, morski „potwór” Pliosaurus, należący do grupy Thalassophonea osiągał nawet 10 m długości, miał potężną czaszkę z ogromną, silną szczęką, wyposażoną w trójkątne zęby. Dalsze badania mają rozszerzyć obraz środowiska morskiego, które było typowe dla tej części Europy około 150 mln lat temu. Jednak już teraz wiadomo, że naukowa ranga znalezisk szczątków gadów z Przedgórza Iłżeckiego jest ogromna.

Pliozaur – rekonstrukcja ekosystemu z Krzyżanowic, autor Piotr Szczepaniak

Sensacja koło Przysuchy

Przenosimy się teraz w czasie i przestrzeni – kilkadziesiąt kilometrów na północny – zachód i jakieś 50 milionów lat wstecz. „Lądujemy” pod Borkowicami w powiecie przysuskim 200 milionów lat przed momentem, kiedy to król Kazimierz III Wielki podczas polowania, w pogoni za jeleniem zbłądził i trafił na Krakową Górę. To urocze miejsce, jego legenda, historia Borkowic, Przysuchy i okolic oraz uroki Garbu Gielniowskiego to temat na oddzielny artykuł. Tuż obok Krakowej Góry znajduje się kolejne, interesujące nas miejsce na paleontologicznej mapie Ziemi Radomskiej. W lipcu 2021 roku podczas wydobywania gliny ogniotrwałej w kopalni iłów ceramicznych Borkowice-Radestów, dokonano odsłonięć tropów dinozaurów.

Ściana wyrobiska kopalni w Borkowicach. Warstwa z tropami dinozaurów występuje w spągu wyrobiska (fot. PIG-PIB)

W opisie stanowiska dokumentacyjnego o nazwie „Dinozaury z Borkowic” czytamy: „W dwóch poziomach bezpośrednio nad dolną warstwą iłu i pod górną warstwą iłu stwierdzono w spągach piaskowców występowanie licznych, perfekcyjne zachowanych tropów dinozaurów w formie naturalnych odlewów. Potwierdzono nowe dla nauki ichnogatunki tropów, które mają znaczenie dla nauki światowej. (….)” liczne, unikalne ślady drapieżnych i roślinożernych dinozaurów sprzed 200 mln lat. Są to bez wątpienia najlepiej zachowane tropy dinozaurów dotychczas odkryte w Polsce!

Na stan zachowania oraz liczbę znalezionych w Borkowicach tropów miała wpływ wyjątkowa sekwencja zdarzeń geologicznych i biologicznych. Jak wspomnieliśmy, obszar ten był podobny geograficznie do wybrzeża Bałtyku – obszary zalewowe oddzielone były od morza mierzejami. W pewnym „momencie” płytka laguna wyschła, a na ilasty, wciąż grząski, grunt weszły dinozaury. Następnie tropy zostały ponownie zalane, a później zasypane rozszerzającym się obszarem lądu. Tak zakonserwowane przetrwały miliony lat w tym osobliwym wehikule czasu, żeby móc nas dzisiaj fascynować pradziejami Ziemi Radomskiej. Najnowsze odkrycia z okolic Przysuchy są sensacją naukową na skalę światową. Stan ich zachowania powoduje, że sprawiają wrażenie, jak gdyby „czarcie łapy” zostały odciśnięte dosłownie wczoraj! Poza tym znaleziono także kości w formie „pustek” i odlewów w piaskowcach. „Według odkrywców fauna dinozaurów z Borkowic należy do jednej z najbogatszych odnotowanych w osadach dolnojurajskich na świecie.”

Tropy trójpalczastych dinozaurów z okolic Borkowic (fot. PIG-PIB)

Na tym stanowisku zostało odkrytych co najmniej 7 różnych gatunków dinozaurów. „W śladach pozostawionych przez dinozaury można odczytać ich zachowanie i zwyczaje. I tak w Borkowicach mamy ślady pozostawione przez dinozaury biegnące, płynące, odpoczywające i siedzące na błotnistym osadzie oraz wiele enigmatycznych biogenicznych struktur, zapewne związanych z różnorodnymi aktywnościami życiowymi bytujących tam dinozaurów (np. ślady żerowania czy grzebania w osadzie).”

Dodatkowo, dzięki tropom oraz odlewom kości, oprócz poznania zachowań zwierząt i środowiska, w którym żyły, możliwa będzie także rekonstrukcja wyglądu dinozaurów! Badacze otwarcie mówią o tym, że warto zainwestować wysiłek, pracę i środki finansowe w powstanie rezerwatu geologiczno – paleontologicznego oraz ekspozycję znalezisk w nowym muzeum. Jak czytamy na stronie internetowej Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego „Borkowice to prawdziwy skamieniały skarbiec, stanowisko pod każdym względem wyjątkowe”!

Jakub Mitek

Jakub Mitek

O tych dawnych, dawnych, dinozaurach, neandertalczykach i innych dziwach można było usłyszeć na ostatnim spotkaniu z cyklu „Retrospekcje. Powiat Radomski” zorganizowanym przez Powiatowy Instytut Kultury czyli mobilny dom kultury Powiatu Radomskiego. Spotkanie odbyło się w Wierzbicy, niedaleko miejsc, gdzie prowadzono badania archeologiczne. Brał w nim udział m.in. dr Gierliński a także Witold Grużdź i Witold Migal z Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie. Filmowy zapis wydarzenia znajduje się na www.pik.radom.pl w zakładce Retrospekcje. Powiat Radomski.

Skip to content