W ostatnich latach problem z niedoborem wody spędzał sen z powiek władz gminy Gózd. Nic więc dziwnego, że wybudowanie nowej stacji uzdatniania wody było priorytetem wójta Pawła Dziewita.
– To była dla nas strategiczna inwestycja. Wraz z Radą Gminy już w 2016 roku podjęliśmy decyzję o budowie stacji uzdatniania wody, gdyż jak wiemy, szczególnie w miesiącach letnich borykaliśmy się z problemem niedoboru wody. Prace trwały kilka lat. W międzyczasie pojawiły się rządowe pieniądze, dzięki którym mogliśmy zrealizować inwestycję, która pochłonęła ponad 2,4 miliona złotych – powiedział wójt gminy, Paweł Dziewit.
Stacja uzdatniania wody w Grzmucinie jest już czynna i służy mieszkańcom. Uroczyste otwarcie było bardzo huczne, odbyło się w połowie lipca. Nie mogło zabraknąć zacnych gości. Przybyli między innymi: wiceminister infrastruktury, Grzegorz Witkowski, posłowie Andrzej Kosztowniak i Anna Kwiecień, kierownik radomskiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego, Krzysztof Murawski, radny Łukasz Podsiadły, sołtys miejscowości Joanna Osińska, główny wykonawca, Maciej Benerat, a uczestników jako pierwszy powitał wójt gminy Gózd, Paweł Dziewit.
Wiceminister Grzegorz Witkowski w ciepłych słowach wypowiedział się o gospodarzach gminy, którzy podjęli walkę, aby powstała hydrofornia.
– Wójt Dziewit mógł zrzucić odpowiedzialność na Rząd, na Wody Polskie. Jednak zmierzył się z problemem. Takie gminy jak Gózd są świetnym przykładem współpracy z Rządem – mówił minister Witkowski.
– Cieszę się, że taka inwestycja została u nas zrealizowana. Ochrona środowiska, a także ochrona wody, która staje się towarem deficytowym i my musimy o nią dbać, bo za kilkanaście lat możemy obudzić się w innej rzeczywistości – dodał poseł Andrzej Kosztowniak.
Całkiem niedawno przy nowej hydroforni w Grzmucinie wykonano tak zwane „przepinki”. To po to, aby w miarę potrzeby można odciążać inne stacje uzdatniania wody, tam gdzie są okresowe problemy. W gminie Gózd mogą spać spokojnie, bo latem kłopotów z wodą już raczej nie będzie!