Czwartkowy wieczór przyniósł dramatyczne informacje z radomskiego lotniska. Podczas treningu przed weekendowym Air Show doszło do tragedii – w trakcie manewrów na niskiej wysokości rozbił się polski myśliwiec wielozadaniowy F-16. Pilot nie zdołał się katapultować.

Katastrofa wydarzyła się na oczach wielu osób, które obserwowały treningi z terenów wokół lotniska, wielu z nich nagrywało przebieg zdarzeń. Ofiarą jest major Maciej „Slab” Krakowian, bardzo doświadczony lotnik, lider zespołu F-16 Tiger Demo Team, instruktor 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach i jeden z najlepszych polskich pilotów pokazowych.

Około godz. 22.50 przed lotniskiem zorganizowano konferencję prasową z udziałem ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Poinformował on o śmierci pilota, wyrażając głęboki żal i kondolencje. – Zginął wspaniały lotnik, oddany żołnierz Wojska Polskiego – mówił, zapowiadając jednocześnie, że tegoroczna edycja Air Show w Radomiu zostaje odwołana, a pieniądze za bilety zostaną zwrócone widzom.

– Bycie pilotem to spełnienie marzeń, ale i ogromne ryzyko. Major Krakowian miał przed sobą wielką karierę, widzieliśmy w nim przyszłego dowódcę sił powietrznych. Społeczność pilotów F-16 nie jest duża, wszyscy się znamy, latamy ze sobą. Teraz naszym obowiązkiem jest otoczyć opieką jego rodzinę – podkreślał gen. dyw. Ireneusz Nowak, inspektor sił powietrznych.

Na miejscu pracuje Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, swoje postępowanie prowadzi też prokuratura wojskowa. Pas startowy lotniska w Radomiu został uszkodzony, znajdują się na nim szczątki samolotu. Polskie Porty Lotnicze poinformowały, że lotnisko Warszawa – Radom zostało zamknięte dla wszystkich lotów, zarówno cywilnych, jak i wojskowych. Wszystkie planowe rejsy z Radomia zostają przeniesione na Lotnisko Chopina w Warszawie.

Air Show w Radomiu to największe wydarzenie lotnicze w Polsce, odbywające się co dwa lata i gromadzące średnio ok. 100 tysięcy widzów. W historię pokazów wplatają się również katastrofy. W 2007 roku w zderzeniu dwóch samolotów zginęli piloci cywilnej grupy akrobacyjnej Żelazny, a dwa lata później pod lotniskiem, na łąkach w Małęczynie, rozbił się białoruski myśliwiec Su-27 – zginęło w nich w sumie 4 lotników. Major Krakowian jest piątą ofiarą katastrof, związanych z Air Show.

***

Major Maciej „SLAB” Krakowian to absolwent Liceum Lotniczego w Dęblinie, a następnie Akademii Sił Powietrznych USA w Colorado Springs (dyplom wręczał mu prezydent Barack Obama). Tragicznie zmarły oficer miał ponad 1400 godzin nalotu (w tym 1200 godzin na F-16), brał udział w licznych ćwiczeniach i misjach międzynarodowych, a także wielu pokazach lotniczych. Zaledwie miesiąc temu zdobył prestiżową nagrodę publiczności „As the Crow Flies Trophy” podczas prestiżowych, międzynarodowych pokazów Royal International Air Tattoo w Wielkiej Brytanii. W wywiadach podkreślał, że to wyróżnienie było efektem pracy całego zespołu, a nie tylko jego osobistych umiejętności. Miał 35 lat. Osierocił żonę i dwoje dzieci.